- Spytałam go, dlaczego radzi, żebym cię unikała.
Odparł, że najprawdopodobniej zabiłeś brata i że to wielka szkoda, bo Thomas Grafton zawsze miał zapas dobrej brandy. Dodał, że moglibyśmy zmusić cię do finansowania naszego romansu, szantażując oskarżeniem o morderstwo. - Zbliżyła się do niego wolno. - Nie wiem, jak cię przekonać, Sinclairze, ale to nie Marley zastrzelił twojego brata. Jest zbyt leniwy, wygodny i niezdolny do głębszych emocji. Przez długą chwilę mierzył ją wzrokiem. - Dowody nadal wskazują na niego. - Czyje dowody? Kingsfelda? - Nie tylko. Po co pojechałaś do lady Stanton? - Bo kiedy wróciłam, nie było cię w domu, a nie dawała mi spokoju myśl, że odwiedziłeś Astina Hovartha i grozi ci niebezpieczeństwo. Twoi koledzy powiedzieli mi, że w ogóle się u nich nie zjawiłeś. Kalkulator dodatek osłonowy - Wybierałem się do nich, lecz najpierw postanowiłem złożyć wizytę Astinowi i z rezultacie przez cały dzień uganiałem się za nim po Londynie. - Po co? - Bo chciałem, żeby mi pokazał resztę dokumentu, nad którym pracowali z Thomasem. - Wierzysz mi - wyszeptała Victoria. cennik reklam forsal Ulga malująca się w jej oczach całkiem go rozbroiła. - Trzeba sprawdzić każdy trop. Gdy nie mogłem znaleźć Hovartha, wstąpiłem do Kilcairna. On nie przypomina sobie, żeby zgłoszono w parlamencie projekt taki jak ten, który znalazłaś w gabinecie Thomasa. - Co to znaczy? - To znaczy, że być może trafiłaś na właściwy ślad. Lecz nadal nie wiadomo, kto pociągnął za spust. Motyw Marleya znam, natomiast o pobudkach Kingsfelda nie mam pojęcia. - Zamknął oczy. - Ale się dowiem. Victoria objęła męża i przytuliła twarz do jego piersi. - Tak czy inaczej jesteś już blisko celu - szepnęła. - Tylko proszę, bądź ostrożny. - Ty również. Żadnych więcej spotkań z Marleyem. - Dobrze, ale ty przestań wysyłać Romana, żeby mnie szpiegował. - W porządku. Będzie musiał przydzielić to zadanie Wally'emu, póki wszystko się nie skończy. Otoczył żonę ramionami. - Na kogo wrzeszczałeś? - zapytała. - Na Romana i Milo. Kazałem im się zaprzyjaźnić albo pozabijać. długie weekendy 2022 Victoria wybuchnęła śmiechem. - Stawiam pięć funtów na Romana. - No, nie wiem. Milo potrafi być wojowniczy i ma dłuższe ręce. - A jeśli rzeczywiście się pozabijają? - Oszczędzi mi to wielu kłopotów. - Niechętnie wypuścił ją z objęć. - Widziałaś gabinet? - Nie. - Wzięła go za rękę. - Pokaż mi. Kiedyś wyciągnąłby z niej najdrobniejszy szczegół rozmowy z Marleyem i dokładnie go przeanalizował.